Umiejętność przejechania po śliskiej nawierzchni bez wpadania w poślizg jest bardzo przydatna. Dlatego standardowe szkolenie kierowców powinno obejmować ten temat. Jazda po śliskim asfalcie w czasie szkoleń jest dobrym chrztem bojowym dla przyszłego kierowcy. Niestety nie zawsze jest czas, żeby ten temat odpowiednio zgłębić. Wtedy z pomocą przychodzą dodatkowe szkolenia. Doskonalenie techniki jazdy po śliskim pozwala dokładnie przyjrzeć się wszystkim zagadnieniom z tym związanym. Przede wszystkim na części teoretycznej omawiana jest nadsterowność i podsterowność. Ta pierwsza bywa częstym koszmarem kierowców na śliskich drogach. Wynika z utraty przyczepności tylnych kół. Jeżeli wpadniemy w panikę i nie zapanujemy nad pojazdem może to prowadzić do poważnego wypadku. Zwłaszcza jeżeli nie jesteśmy sami na drodze.
Na szczęście istnieją sposoby, żeby uniknąć takiego scenariusza. Po pierwsze – jeśli mamy nowoczesny samochód z odpowiednią elektroniką, to wady tego typu będą korygowane. Kierowca bardziej powinien zwrócić uwagę na hamowanie, niż przejmować się ewentualnym wpadnięciem w poślizg. Natomiast z starszych pojazdach powinniśmy działać w przeciwnym kierunku. Jeżeli nadsterowny samochód ucieka tyłem na zewnątrz to równamy przednie koła do tylnych neutralizując poślizg. W przypadku podsterowności należy zwolnić, ale nie naciskać gwałtownie hamulca.
Wiedza taka jak ta, a przede wszystkim praktyka na drogach i macie poślizgowej sprawi, że jazda po śliskim nie będzie już straszna. Dobrze więc przećwiczyć ją należycie w warunkach cieplarnianych, pod opieką instruktora, niż wpadać w panikę, kiedy coś wydarzy się podczas jazdy.